Z odwagą spojrzałam w moją przeszłość. Prześledziłam stare dzieje
w domu rodzinnym. Podczas tej podróży w czasie towarzyszyły łzy, smutek, żal, złość, radość, tęsknota.
Kiedy wracałam do tu i teraz cieszyłam się, że to już jest za mną i mam wpływ na kierunek mojego życia.
Z kim, gdzie, po co, dlaczego, na jak długo.
Uwierz mi to jest uskrzydlające przeżycie na poziomie ciała, duszy i umysłu. To jest wspaniałe uczucie
wolności wewnętrznej kiedy czujesz pełnią siebie że jesteś sobą w sobie, a gryzące myśli, wzbudzające
poczucie winy czy wyrzuty sumienia, że mogłam inaczej były błędne i hamujące w rozwoju osobistym.
Tak potoczyły się kiedyś moje losy, które były zależne od moich rodziców. A na nich nikt nie ma wpływu. Dają nam to co mają i mogą dać. Kiedy jesteśmy już dorośli i bardziej świadomi siebie to możemy i polecam z całego serca uleczyć przykre doświadczenia. Umysł potrafi człowiekowi płatać figle kiedy zaczynamy podejmować decyzje przez pryzmat niskiej samooceny, z braku wiary w siebie. Towarzyszy brak asertywności i godzenie się wbrew sobie z lęku utraty czyjeś sympatii.
Oczyszczenie podświadomości jest jak przegląd samochodu. Jeśli chcemy poruszać się sprawnym autem to należy go konserwować, wlewać olej, wymieniać części. Z naszym organizmem jest podobnie. Potrzebujemy zrobić co jakiś czas przegląd u niektórych lekarzy, brać witaminy. Pójść na masaż, do kosmetyczki, do fryzjera, kupić sobie coś nowego. Dbać o energię, odpoczywać, zjeść coś dobrego, jeść warzywa, owoce.
Podobnie jest z wizytą u psychologa. Dla równowagi potrzebna jest każdemu higiena psychologiczna.
Jestem takim psychologiem do jakiego chciałabym przyjść, z poczuciem bezpieczeństwa. Być zrozumiana, zauważona, z uważnością wysłuchana. Wiem, że osoby wybierające się do psychologa chcą mieć poczucie, że ich problem jest ważny i nie oceniany oraz nie porównywany do innych.
Jest mi wygodniej, że otaczam się w większości oczyszczoną energią. Dobrymi, wrażliwymi znajomymi. Kocham i jestem kochana. Mam cudownych przyjaciół. Zdarza się, że moja wysoka wrażliwość potrafi wytworzyć lęk, strach, ale moje zasoby, które w sobie odkryłam pomagają mi ujarzmić analizujący umysł. Dodatkowo do terapii zaczęłam wprowadzać techniki oddechowe. Wooow, chcę tak to podkreślić. To co wnosi do terapii świadomy, głęboki oddech to CUD na ziemi odkryłam. Nie wyobrażam sobie życia osobistego i pracy zawodowej bez tej techniki. Terapia oddechowa wnosi dla chętnego człowieka ogromną zmianę w życiu na lepsze.
Z otwartym sercem wspieram i pomagam innym. Dla pacjentów staję się wiernym towarzyszem w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące ich pytania. Razem stawiamy czoła w sztuce przyjmowania emocji, które pojawiają się podczas podróży terapeutycznej. W ich opinii stworzyłam miejsce, w którym uczą się wydobywać swój wewnętrzny głos. Moje zaangażowanie i większa ilość czasu na sesje uspakaja ich dając poczucie, że są wysłuchani.
Ukończyłam psychologię, specjalność psychologia kliniczna i zdrowia na SWPS Uniwersytecie w Warszawie. Praktykę zawodową zdobyłam w Klinice Psychiatrii Dziecięcej w Łodzi na ul. Czechosłowackiej.
Studia podyplomowe skończyłam na Uczelni Korczaka Wydział Nauk Humanistycznych i społecznych. Mediacje i negocjacje w środowisku edukacyjnym, szkolnym i społecznym. Jest to wiedza w zakresie interwencji kryzysowej, mediacji rodzinnej, komunikacji, rozwiązywaniu konfliktów, mobbing w miejscu pracy.